Wszystkiego dobrego w nowym roku! Dziś tort upieczony specjalnie na powitanie 2015 - z pysznym kremem szampańskim, który sprawdzi się nie tylko do przełożenia biszkoptu, ale też solo. Piankowa konsystencja sprawia, że deser jest naprawdę lekki, a całość komponuje się obłędnie dobrze :)
Biszkopt:
5 jajek
szklanka mąki (3/4 pszennej i 1/4 tortowej)
szklanka cukru pudru
pół łyżeczki proszku do pieczenia
Krem szampański:
szklanka szampana
3 jajka
250 ml śmietanki 30%
5 łyżek cukru pudru
5 łyżeczek żelatyny
cukier waniliowy
+ tabliczka czekolady
Białka ubijamy na sztywną pianę, a następnie porcjami dodajemy cukier puder, cały czas miksując na wolnych obrotach. Dorzucamy jajka i podobnie postępujemy z mąką wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Masę przelewamy do blaszki z dnem wyłożonym papierem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na 40 minut. Studzimy przy uchylonych drzwiczkach.
Szampana podgrzewamy na małym ogniu z żelatyną, nie zagotowując. Mieszamy dokładnie aż do całkowitego rozpuszczenia się granulek, zostawiamy do przestygnięcia.
Żółtka ubijamy w kąpieli wodnej z cukrem waniliowym do momentu podwojenia się objętości. Białka i śmietankę z dodatkiem cukru pudru ubijamy w oddzielnych miskach na sztywno.
Do masy żółtkowej dodajemy bitą śmietanę, delikatnie mieszając za pomocą łopatki. Następnie dolewamy pianę z białek, a gdy masa będzie już jednolita, szampana. Jako że krem dosyć szybko zastyga, przekładamy go sprawnie na biszkopt przecięty w połowie, zostawiając 1/3 masy na wierzch tortu (można też biszkopt nasączyć szampanem).
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, nabieramy po trochu na łyżkę i "rysujemy" nieregularne wzorki na wierzchu tortu. Wstawiamy do lodówki do stężenia.
Macie jakieś postanowienia noworoczne? Ja konsekwentnie będę próbować zmienić swoją dietę, tym razem postanowiłam eksperymentalnie zostać frutarianką na tydzień :) Także ten, żegnajcie słodycze...
Muzyka Die Antwoord to jedno, ostatnio zaczęłam doceniać też ich teledyski. Są tak dziwne, że aż wspaniałe!
Pyszności :-) prawdziwie szampańskie ciacho :-)
OdpowiedzUsuńMm ciacho wystrzałowe! :D Tobie również Szczęśliwego Nowego kochana :*
OdpowiedzUsuńFrutarianka- szaleństwo, nie wiem czy bym tydzień wytrzymała ;p
dziś drugi dzień i powiem Ci, że póki co jest super, czuję, że mam dużo więcej energii i lżejszy brzuch. polecam eksperyment, myślę, że dałabyś radę chociaż na 3 dni :)
Usuńten przepis jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku kochana, oby był dla Ciebie pomyślny :) !
OdpowiedzUsuńMmmm pychotka! Nie widziałam jeszcze wypieków z użyciem szampana :P Świetny pomysł! Wyszedł "gruby"? Bo na zdjęciach nie widać :(
OdpowiedzUsuńno znowu zagapiłam się z robieniem zdjęcia w środku, został za szybko zjedzony :P to ten sam biszkopt co tu http://samazlodycz.blogspot.com/2014/06/lekki-tort-truskawkowy-z-kremem.html czy tu http://samazlodycz.blogspot.com/2014/03/tort-czekoladowy-z-truskawkami.html, chociaż tym razem przełożyłam tylko jeden blat, więc był odrobinę niższy :)
Usuńzostał jakiś malutki kawałeczek dla mnie? :)
OdpowiedzUsuńno już niestety posprzątane... ale powiem Ci, że ten krem na bazie jajek jest świetny, pewnie niedługo zrobię ot tak do pucharków np. z whisky - wtedy zostawię dla Ciebie z pewnością :D
UsuńGosiu "kradnę" przepis na krem z szampanem:) Tort musiał być boski.. Dużo szczęścia i dużo zdrówka w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńKradnij i próbuj koniecznie! Czekam na jakieś Twoje piękne, równiutkie ciacho z jego udziałem :) Buziaki!
UsuńTen krem musiał smakować niebiańsko... :)
OdpowiedzUsuńCudo:)
OdpowiedzUsuńMmmmm pychota!
OdpowiedzUsuń