poniedziałek, 28 października 2013

Ciasto czekoladowe z solonymi migdałami i karmelem


     Biała czekolada musiała się tutaj pojawić prędzej czy później, jako że jestem jej absolutnie i dozgonnie oddaną fanką. Niby to nie jest właściwie prawdziwa czekolada, bo nie zawiera ani grama nawet najbardziej podłego kakao, jednak intensywnie słodki i zdecydowany smak jest właśnie największą jej zaletą. W połączeniu z słonymi dodatkami komponuje się idealnie!

piątek, 25 października 2013

Sernik chałwowy na kruchym spodzie


     Chałwa zawsze kojarzyła mi się z dzieciństwem, kiedy wszystko to, co można było zdefiniować jako obrzydliwie słodkie wydawało się najdoskonalszym deserem. Teraz, kiedy pora już umierać, wolę bardziej wyważone smaki - stąd pomysł na stworzenie ciasta o smaku chałwy, które nie będzie ulepkiem.

poniedziałek, 21 października 2013

Ciasto bananowe z jagodami goji



      Upieczenie czegoś z jagodami goji chodziło mi po głowie już od dłuższego czasu. Nie dlatego, że wierzę w ich niezwykłe właściwości, bo wiem, że marketing to same kłamstwa i zniszczenie. Bądź co bądź to ciasto z goji, bananami i płatkami migdałów smakuje delikatnie i kremowo, a samo przygotowanie zajmuje dosłownie 15 minut.

piątek, 18 października 2013

Tarta śliwkowa z kokosem


     Z szafy wyjęłam panterkowe kalosze, czyli jesień zaczęła się już na dobre. A skoro jest już jesień to trzeba wykorzystać śliwki, które dzięki temu, że są dostępne sezonowo, nigdy się nie nudzą (mrożone się nie liczą, tfuuu!). Nie byłabym sobą, gdybym nie dodała czegoś z zupełnie innej bajki - tym razem były to płatki kokosowe. Całość wyszła fantastycznie!

poniedziałek, 14 października 2013

Babeczki z herbatnikami i rodzynkami



     Babeczki są doskonałym połączeniem szybkości przygotowania, możliwości poznawania nowych smaków i rozbrajającego uroku. To też jeden z najprostszych deserów i naprawdę trzeba się postarać, żeby coś tutaj popsuć.

sobota, 12 października 2013

Sernik czekoladowy z malinami


     Ostatnie cieplejsze chwile i ostatnia okazja, żeby dostać świeże maliny... Do tego urodziny dobrego znajomego, więc trzeba się było postarać :)

sobota, 5 października 2013

Ciao!

Pierwszy post, wypada się przywitać i pokrótce powiedzieć o co właściwie w tym wszystkim chodzi.

Tak więc tego...

W pewnych kręgach nazywają mnie Bezkr, co wzięło się od bliżej nieokreślonego bezkresu - ja lubię mówić, że chodzi o bezkresne możliwości, wolność, bieganie nago i nieskrępowaną radość życia, ale niektórzy twierdzą, że idzie tu o moją bezkresną głupotę.

Sama Złodycz powstaje po długich przymierzaniach się, planowaniach i rozmyślaniach - chciałam stworzyć miejsce, gdzie będą zgromadzone megaproste przepisy na słodkości, dzięki którym w ciągu kilku chwil przygotujecie coś naprawdę pysznego; jak i te bardziej skomplikowane, które mimo nakładu sił i czasu wynagradzają cały trud swoim niepowtarzalnym smakiem. Bo do tego właśnie wszystko ma się sprowadzać: do odczuć, dzięki którym nasz męczący dzień zmienia się na lepsze, nasi bliscy czują się dopieszczeni, a jednorożce pędzą w blasku zachodzącego słońca.

Jednocześnie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami, pomysłami na zmiany w przepisach i ogólnie zaznaczania swojej obecności - zawsze to lepiej pisze się dla kogoś lub z kimś niż w puste internety!

W odcinku pierwszym będzie... sernik czekoladowy z malinami!

Ciasto czekoladowe z malinami

Tak na zakończenie, do pieczenia i biegania po kuchni polecam:




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...