Upieczenie czegoś z jagodami goji chodziło mi po głowie już od dłuższego czasu. Nie dlatego, że wierzę w ich niezwykłe właściwości, bo wiem, że marketing to same kłamstwa i zniszczenie. Bądź co bądź to ciasto z goji, bananami i płatkami migdałów smakuje delikatnie i kremowo, a samo przygotowanie zajmuje dosłownie 15 minut.
2 jajka
pół kostki masła
szklanka cukru
2 szklanki mąki
2-3 banany
łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka cukru z wanilią
garść suszonych jagód goji
opcjonalnie: kilka łyżek mleka
płatki migdałowe do posypania
Zaczynamy od zalania suszonych jagód wrzątkiem z kilkoma kroplami aromatu migdałowego. Po 10-15 minutach przerzucamy na sitko, oprószamy mąką i zostawiamy w spokoju.
Masło z cukrem ucieramy, dodajemy żółtka, banany i proszek do pieczenia. Stopniowo dosypujemy przesianą mąkę, uważając, żeby nie było żadnych grudek. Jeśli masa jest zbyt sucha (to zależy od wielkości bananów), możemy pomóc sobie kilkoma łyżkami mleka - ja w sumie dodałam jakieś pół szklanki. Białko ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę, którą razem z przygotowanymi wcześniej owocami goji dodajemy do ciasta, delikatnie łącząc ze sobą, najlepiej drewnianą łyżką. Całość przelewamy do wysmarowanej masłem i obsypanej mąką keksówki, posypujemy na bogatości płatkami migdałów.
Całość powinna trafić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 50 - 60 minut. Tutaj nie zadziała test suchego patyczka, bo ciasto jest z bananami, więc ile byście nie sprawdzali, będzie mokry (no chyba że spalicie na węgiel, ale wtedy nie będzie w co wbijać patyczka).
Na koniec coś fantastycznego, przy czym wybornie spala się kalorie pochłonięte razem z tym ciastem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz