Za oknem gorąco i parno, więc sernik na zimno jest pozycją obowiązkową na najbliższy czas. Z dodatkiem chrupiących orzechów i skórki pomarańczowej, która nadaje mu świeżości doskonale chłodzi i cudownie łaskocze podniebienie :)
Sernik:
120 g biszkoptów
700 g zmielonego sera
szklanka cukru
galaretka brzoskwiniowa
garść orzechów włoskich
garść skórki pomarańczowej
Wierzch:
4 brzoskwinie
galaretka brzoskwiniowa
Galaretkę rozpuszczamy w połowie szklanki wrzącej wody, studzimy. Miksujemy z serem i cukrem, dodajemy skórkę pomarańczową i drobno pokrojone orzechy włoskie. 3/4 biszkoptów zużywamy do wyłożenia dna blaszki, pozostałą część natomiast rozdrabniamy i dodajemy do masy serowej. Ciasto bardzo delikatnie i powoli przelewamy na biszkopty, wierzch wyrównujemy i wrzucamy do lodówki na co najmniej 2-3 godziny.
Drugą galaretkę rozpuszczamy według przepisu na opakowaniu, zostawiamy do porządnego ostygnięcia. Umyte brzoskwinie kroimy w cienkie plasterki i układamy na wierzchu sernika, całość zalewamy lekko tężejącą już galaretką. Chłodzimy w lodówce przez całą noc, wszelkie próby wcześniejszego krojenia ciasta kończą się apokalipsą wizualną. Serio, jak boga kocham.
Jedna z najpiękniejszych piosenek, jakie słyszałam od dłuższego czasu, mimo że jest lekko smutna i w zależności od kontekstu może zmieniać swój wydźwięk. Dziękuję mojemu niewyczerpanemu źródłu inspiracji, jestem szczęściarą, że Cię mam :)
hm hm hm :) nie mam szczęścia w konkursach, może tym razem...? :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniki na zimno, zawsze mam do nich sentyment.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
prawda. u mnie w domu mama robiła co lato kilka razy, więc sentyment został :)
UsuńUwielbiam serniki na zimno :)
OdpowiedzUsuńoj tak, do tego świeże owoce i jest niebo :)
UsuńMm sernik z brzoskwiniami, me gusta :D A na taką pogodę to wręcz niezbędny :>
OdpowiedzUsuńzdecydowanie się zgadzam! fajnie tutaj smakuje skórka pomarańczowa, tak świeżo :) polecam zdecydowanie!
Usuńz rok nie jadłam sernika na zimno... zdecydowanie muszę zrobić!
OdpowiedzUsuńteż miałam sporą przerwę i stwierdzam, że nigdy więcej, na zimno serniki są obłędne :)
UsuńCzy ja wspominałem, że to było naprawdę dobre?
OdpowiedzUsuńcoś mi się obiło o uszy, ale możesz się powtarzać w tej sprawie ;)
UsuńDo dziś pamiętam smak. Polecam.
Usuń