Ostatnio pisałam o zmianach, a tutaj szykują się kolejne... Chyba stałam się specjalistką od przewracania sobie życia do góry nogami :) W związku z kolejną przeprowadzką czasu jest ekstremalnie mało, więc ciasto musiało być równie ekspresowe w wykonaniu, a do tego pyszne. Cóż, ja tam jestem zadowolona z efektu :D
Składniki:
1 litr tłustego mleka
kostka masła
3/4 szklanki cukru
szklanka kaszy manny
tabliczka gorzkiej czekolady
5 opakowań herbatników
Mleko zagotowujemy z cukrem i masłem, cały czas mieszając i nie odwracając się ani na sekundę - takie niedopatrzenie ZAWSZE skutkuje sprzątaniem kuchni (zasada na wzór małego palca u nogi, którym zawsze zawadza się o meble). Dodajemy kaszę mannę i gotujemy przez 10 minut, a następnie jeszcze gorącą masę dzielimy na 2 równe części.
Na dnie blachy wykładamy jedną warstwę herbatników, wylewamy pierwszą część masy z kaszką i przykrywamy warstwą ciastek. Do drugiej połowy kremu dodajemy połamaną czekoladę, podgrzewamy chwilę do rozpuszczenia i wylewamy na wierzch ciasta. Przykrywamy ostatnią partią herbatników, a nadprogramowe zjadamy :)
W dzisiejszym poście wyjątkowy światełkowy prezent z dalekich krain :) Dziękuję jeszcze raz!
Jedna z najbardziej wkręcających piosenek jakie znam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz