Środek tygodnia, więc czasu jak na lekarstwo, a coś słodkiego by się zjadło ;) Wybór padł na blondie, czyli brownie na bazie białej czekolady i brązowego cukru. Odrobina maku nadaje modnemu ostatnio ciastu specyficznej swojskości i polskiego charakteru, fajnie uzupełniając też jego fakturę.
Blondie:
100 g masła
2 tabliczki białej czekolady
3/4 szklanki mąki
1/3 szklanki brązowego cukru
2 jajka
1/4 szklanki mleka
1/4 szklanki mielonego maku
1/4 łyżeczki soli
Lody truskawkowe:
300 g mleka skondensowanego
300 g truskawek
1/2 szklanki cukru pudru
Wszystkie składniki na lody miksujemy ze sobą, przelewamy do mniejszych pojemniczków i wstawiamy do zamrażalnika na całą noc. Przekładamy do lodówki na jakieś pół godziny przed podaniem - jako że masa nie zawiera sztucznych ulepszaczy, jest dosyć twarda.
Masło rozpuszczamy na wolnym ogniu z odrobiną mleka i 1,5 tabliczki połamanej czekolady. Miksujemy z cukrem, przesianą mąką, całymi jajkami (nooo, bez skorupek :3) i solą na gładką masę. Dodajemy mak i pozostałe pół czekolady rozdrobnionej na małe kawałeczki, mieszamy niezbyt dokładnie i wylewamy do małej blaszki (takiej na 8 kawałków). Pieczemy 25 minut w 180 stopniach, studzimy przy otwartych drzwiczkach.
Świetne do interwałów, polecam :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz